A może by tak Dziadoween…?

Dziadoween czas zacząć...

Po raz kolejny omawianie II części “Dziadów” w klasie VII rozpoczęliśmy od wspólnego odczytania tekstu. Nie było to jednak zwyczajne zapoznanie się z tekstem, lecz istna uczta dla zmysłów. W tym celu przygotowaliśmy i udekorowaliśmy klasę w szczególny sposób. Duchy i nagrobki na kartonach, zaciemnione okna, świece zapachowe, krzyż na biurku i prezentacja multimedialna wprowadzająca nas dzięki nastrojowej muzyce w klimat “dziadoweenowy”… Wystrój ten towarzyszył nam przez wszystkie lekcje dotyczące tej przyprawiającej o ciarki lektury.

Podczas czytania uczniowie uważnie śledzili tekst dramatu, bo wiedzieli, że w zanadrzu mam dla nich coś specjalnego – Escape room!!!

"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...", kto nie rozwiąże zadań, ten z sali nie wyjdzie...

Podsumowaniem cyklu lekcji był wspomniany już escape room, na który uczniowie czekali z wypiekami na twarzach. 

Na lekcji tej wykorzystałam m.in.:


– długopis UV i lampę UV;

– kłódkę z szyfrem czterocyfrowym;

– zamykany wiklinowy koszyk;

– korek z szyfrem do wina;

– magnesy z ilustracjami;

– smartfon z zainstalowaną aplikacją do odczytu QR kodów;

– tangram;

– stary zegar;

– gorczycę, jabłka, kądziel, krzyż, wódkę (butelka z wodą), pszenicę, wianek, mak, soczewicę, kropidło i wodę święcona, gromnicę.

Uczniowie zostali wpuszczeni do specjalnie przygotowanej sali lekcyjnej (nasza udekorowana była po wspólnym czytaniu „Dziadów”). W tle rozbrzmiewał muzyka.
Pośrodku sali na ławce leżał egzemplarz „Dziadów”. Wewnątrz ukryta była wiadomość dla uczestników zabawy.

Kod QR poprowadził uczniów do kolejnych zadań i wskazówek, które zostały ukryte w różnych dziwnych miejscach w klasie. Przez całe zajęcia uczniowie współpracowali ze sobą w niesamowitym skupieniu, byli zmotywowani i zaciekawieni. Wszyscy z powodzeniem, choć nie bez trudności bezpiecznie wydostali się z klasy. Lekcja bardzo się im podobała, o czym świadczyło pytanie zadane po wyjściu z sali: 

Proszę Pani, to kiedy następny escape room?